Ostatnie komentarze
Brak komentarzy
Szukaj na blogu

#1: Wyeksponuj to, co najważniejsze!

Forma koszulek piłkarskich nie jest wyjątkowa - klasyczny T-shirt, nie ma w niej nic oryginalnego. Musi mieć rękawki, jest to usankcjonowane odpowiednimi przepisami. Kiedyś były one długie, dzisiaj są przeważnie krótkie. Nie różni się zbyt wiele od koszulki do piłki ręcznej, siatkówki. Fakt, koszulka do koszykówki nie ma rękawków, różnica widoczna na pierwszy rzut oka. To nie forma czyni ją wyjątkową. To dzięki barwom klubowym, reprezentacyjnym, herbom które na niej widać, herbom staje się czymś więcej. 

Ostateczny wygląd koszulki piłkarskiej ciągle ewoluuje. Pojawiają się i znikają kołnierzyki, kiedyś koszulki były sznurowane pod szyją, nadal występują te z guzikami. Radykalnie zmieniły się krój i rozmiarówka, zwłaszcza w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Pomijając zbędne szczegóły - stały się węższe i bardziej obcisłe. Nie przenosząc się do czasów futbolowej prehistorii - porównajcie sobie np. koszulki Alana Shearera czy Erica Cantony z najlepszych lat do koszulek Arjena Robbena albo Didiera Drogby z Mistrzostw Świata 2014. Ogromna różnica, prawda? Warto wspomnieć o kwestiach materiałowych, "kosmicznych technologiach" produkcyjnych, metkach, szwach. Tak samo jak to czy mamy do czynienia z wersją koszulki meczowej, repliką czy kibicowską, treningówką... Są to kwestie, które interesują głównie osoby grające w piłkę i kolekcjonerów koszulek. Z punktu widzenia osoby, która chciałaby mieć ją w ramie są one mniej istotne. 

Co oprócz barw klubowych/ reprezentacyjnych czyni koszulkę piłkarską wyjątkową? Są to symbole, które świadczą o tożsamości danej drużyny oraz znaki reklamowe, które wpisały się w krajobraz piłki już na stałe. Od ok. 50 lat układ tych znaków na przedniej stronie koszulki jest powtarzalny: herb klubowyherb państwowy lub logo krajowej federacji piłkarskiej, opcjonalnie gwiazdki nad nimi, sponsor techniczny oraz sponsor tytularny. Jak to czytać i co to nam mówi, dlaczego jest takie ważne?

- Barwy klubowe, reprezentacyjne - absolutnie kluczowa rzecz gdy mówimy o koszulkach piłkarskich. Wprowadzone je z prozaicznego powodu - miały umożliwić sprawne odróżnianie piłkarzy przeciwnych drużyn. Stało się to konieczne zwłaszcza po wprowadzeniu przepisów o spalonym. Z czasem to wokół nich budowała się tożsamość klubu, społeczność kibicowska, służą identyfikacji. Znajomość barw klubowych, reprezentacyjnych to futbolowy elementarz. To nie tylko "kolory" ale również ich konfiguracje i wzory - pasy, szachownice, gradienty oraz wszelkie desenie i elementy graficzne w obrębie kolorów. We współczesnej piłce nożnej przeważnie ich oficjalne wersje widoczne na koszulkach sprowadzają się do wyglądu kompletu strojów: domowego, wyjazdowego i trzeciego. 

Powszechnie wiadomo, że kibice piłkarscy to bardzo wrażliwi na estetykę ludzie, zwłaszcza wielbicie Premier League. Dlaczego? Potrafią godzinami rozmawiać, np. o wyższości czerwonego nad niebieskim, szczególnie po meczach derbowych. Wszystkie media i portale kibicowskie trąbią wtedy, że "Manchester Is Red!" albo "London Is Blue". 

Jednym z przydomków polskiej reprezentacji to "Biało-Czerwoni". Jak łatwo się domyśleć wzięło się to od barw flagi narodowej, co z kolei przekłada się bezpośrednio na kolory stroju piłkarskiego. Nie jest to jednak regułą - reprezentacja Włoch występuje w... niebieskich strojach, Niemcy przeważnie w biało-czarnych, Japończycy w granatowych. 

Herb klubowy - po lewej stronie (na koszulkę piłkarską patrzymy z perspektywy osoby, która ma na sobie koszulkę), w okolicach serca. 

W herbie klubowym znajdują się symbole, które wiążą się z historią klubu czy miasta, z którego pochodzi. Z każdym herbem wiąże się osobna historia, większość herbów zawiera kilka symboli, czasem nawet łacińską sentencję, motto klubu. Herb jest dla niektórych kibiców bardzo ważny, dlatego decydują się na wytatuowanie go sobie na klatce piersiowej, przedramieniu. Osobie postronnej trudno zrozumieć takie przywiązanie i ogromnie emocjonalny stosunek do niego, budzi do sprzeczne emocje. 

Bardzo powszechnym zjawiskiem jest odświeżanie wizerunku herbów, zwłaszcza w ostatnich dwóch dekadach. Herby stają się prostsze, bardziej graficzne (jak logotypy), niektóre symbole są pomijane, inne powracają. Pojawiają się też herby okazjonalne, np. Arsenala na 125-lecie klubu, sezon 2011/2012 (pojawiły się w nim liście dębu oraz liście laurowe). 

Ubieranie się w odzież z klubowym herbem "po cywilnemu" i pokazywanie w nim w codziennych sytuacjach w miejscach publicznych dla niektórych jest aktem brawury albo elementem zbędnego ryzyka. Kojarzycie Bear Grylls'a, autora programu w Discovery Channel znanego z udzielania dobrych rad jak przetrwać w ekstremalnych warunkach? Spotkałem się z opinią, że wszystkie Jego programy to kpina! Jak jest taki mądry, to powinien pokazać jak przetrwać spacer w koszulce Wisły na terenie Nowej Huty w Krakowie (każde miasto ma własną wariację tego zdania). 

- Herb państwowy lub logo krajowej federacji piłkarskiej  - przeważnie w tym samym miejscu, w którym występuje herb w koszulkach klubowych.

Wbrew pozorom, nie zawsze jest to herb państwowy, tak mają np. Polska, Słowacja czy Węgry. Częściej jest to logotyp krajowej federacji piłkarskiej, które nawiązuje do symboli narodowych, np. Francja i kogut, Włochy i flaga narodowa. Dla każdego młodego adepta tego sportu założenie koszulki pierwszej reprezentacji z orzełkiem i wysłuchanie hymnu na środku murawy jest marzeniem życia (a przy okazji wzięcie udziału w międzynarodowym turnieju piłkarskim, pokazanie się w tzw. "oknie wystawowym", znalezienie lepszego klubu i wyższa pensja - pożądanym efektem ubocznym). Dla kibica reprezentacji narodowej dzień meczowy i możliwość ubrania koszulki reprezentacji jest prawdziwym świętem. O znaczeniu herbu państwowego na koszulkach reprezentacji Polski może świadczyć reakcja kibiców na próba "uprowadzenia" orzełka, która miała miejsce w końcówce 2011 roku (prezesem PZPN był wtedy Grzegorz Lato). Uznane to zostało powszechnie za skandal, czyn haniebny, niebezpieczną herezję, świętokradztwo. 

- Gwiazdki - mogą pojawić się nad herbami lub logotypem krajowej federacji piłkarskiej.

Ilość, kolor gwiazdek też ma niebagatelne znaczenie. Gwiazdki na koszulkach reprezentacyjnych oznaczają ilość zdobytych tytułów Mistrza Świata: Brazylia - 5, Niemcy, Włochy - 4 itp. (nie jest to tak oczywiste w przypadku Urugwaju, który też ma 4 gwiazdki). W przypadku drużyn klubowych każda liga ma swoje własne zasady ich przyznawania, np. cztery gwiazdki nad herbem Bayernu oznaczają zdobycie 20 tytułów ligowych, 3 gwiazdki Juventusu oznaczają zdobycie 30 tytułów, złota gwiazdka nad herbem Wisły oznacza coś innego niż srebrna nad herbem Lecha Poznań czy biała nad herbem Stali Mielec. Łatwo tutaj jednak o pomyłkę, przykładem może być Manchester City, w herbie którego były trzy gwiazdki (lata 1997-2016). Były one elementem dekoracyjnym, nie oznaczały ilości zdobytych tytułów. Po zmianie herbu, od sezonu 2016/2017 gwiazdek już nie ma. O kompleksowym podejściu władz klubu i sponsorów do tematu zmiany herbu świadczy fakt, że... zobowiązali się pokryć koszt laserowego usunięcia tatuaży ze starą wersją herbu! Kończąc temat gwiazdek - z ostatnich badań amerykańskich naukowców wynika, że w Polsce od jesieni 2020 roku lawinowo rośnie liczba kibiców FC Nantes (ten klub ma w swoim herbie obowiązującym do 2019 roku osiem gwiazdek)!  

Sponsor techniczny - przeważnie po prawej stronie, na tej samej wysokości co herby lub logotypy krajowych związków piłkarskich.

Dla kibiców piłkarskich, zwłaszcza sympatyków danego klubu bardzo istotne jest to, która firma jest producentem odzieży i jak zaprojektuje nowe wersje strojów domowych, wyjazdowych i trzeci komplet. To, oczywiście, zmienia się co kilka lat i jest przedmiotem licznych analiz, komentarzy fanów. Wystarczy prześledzić fora kibicowskie, żeby napotkać nową wersję sporu szkoły falenickiej i otwockiej - czy Nike jest mniej konserwatywny od Adidasa, Puma odważniejsza od Umbro... Przecieki dotyczące wyglądów strojów na przyszły sezon wzbudzają nie mniejsze emocje niż ostatni dzień okienka transferowego w lecie! 

Sponsor tytularny - poniżej dwóch powyższych. Dotyczy koszulek drużyn klubowych, w przypadku drużyn narodowych w tym miejscu może pojawić się numer zawodnika. Obecnie nieodłączny element klubowej koszulki piłkarskiej, zaczął się na niej pojawiać ok. 50 lat temu. To doskonały przykład na to jak przenika się świat piłki nożnej i wielkiego biznesu. Kontrakty sponsorskie warte są nawet dziesiątki milionów euro i mogą powodować taki oto przyczynowo-skutkowy ciąg zdarzeń: dobry kontrakt sponsorski umożliwia klubowi kupno lepszych piłkarzy i płacenia im wyższych pensji, lepsi piłkarze zwiększają szanse na większy sukces sportowy, sukcesy sportowe powodują zwiększenie zasięgów i świadomości marki reklamującego się sponsora co z kolei skutkuje zwiększaniem się wartości kolejnych kontraktów sponsorskich. Ciekawym, powszechnie medialnie omawianym przykładem w tej materii jest Barcelona. Na koszulkach piłkarzy tego klubu do sezonu 2006/2007 nie było żadnego sponsora tytularnego. Od tego sezonu pojawiło się logo wspieranej przez klub fundacji charytatywnej UNICEF. Dopiero od sezonu 2011/2012 wraz z pojawieniem się logotypu Qatar Foundation zaczęła się nowa era związana ze sponsoringiem tego klubu. Jak taka symbioza piłki i biznesu może działać w praktyce?

Dobra... z ręką na sercu: 

- Który kibic The Reds widząc koszulkę z logiem Carlsberga nie ma w pamięci kultowego finału Ligii Mistrzów z 2005, pokonanie AC Milan i rzuty karne z "Dudek dance"?

- Arsenal i koszulka z O2? Każdego Kanoniera przenoszą do czasów sezonu ligowego 2003/2004, który przeszli "suchą stopą", bez ani jednej porażki!

- Tottenham i... Ok, nietrafiony przykład. 

Zostaw komentarz
Odpowiedz
Please login to post a comment.

Menu

Udostępnij

Kod QR

Settings

Utwórz darmowe konto, aby zapisać ulubione przedmioty

Zaloguj się

Create a free account to use wishlists.

Zaloguj się